Kilka ciekawostek na temat karnawału
Karnawał, dawniej zwany zapustami, to okres hucznych zimowych imprez i balów maskowych, który ogarnia cały świat. Zgodnie z chrześcijańską tradycją rozpoczyna się on 6 stycznia, czyli w Święto Trzech Króli. I trwa aż do wtorku przed Środą Popielcową, kiedy to wchodzimy w okres Wielkiego Postu i czas oczekiwania na Wielkanoc.

Skąd nazwa?

Na ten temat są różne teorie. Część językoznawców uważa, że nazwa pochodzi od włoskiego „carnevale” lub łacińskiego „carnem levare”. Zwroty te są tłumaczone jako „mięso usuwać”. Co miało się odnosić do niejedzenia mięsa w okresie Wielkiego Postu. Pozostali natomiast uważają, że nazwa wywodzi się od łacińskiego „carrus navalis”. Był to wóz w kształcie okrętu uczestniczący w procesji ku czci bogini Izydy, a później Dionizosa w starożytnym Rzymie. Natomiast okres przypadający na kilka dni przed Wielkim Postem, nazywany jest ostatkami. Jest to czas najintensywniejszych i najhuczniejszych imprez.

Skąd zwyczaj obchodzenia karnawału?

Wszystko zaczęło się od kultów płodności i kultów agrarnych. Huczna zabawa miała zagwarantować obfite plony. Karnawał od zawsze był nierozerwalnie związany z tańcami. Niektórzy wierzyli nawet, że im wyższe taneczne skoki uczestników, tym większe będą zbiory.

Karnawał na świecie

Jak pewnie doskonale wiecie, najhuczniejsze imprezy karnawałowe odbywają się w Rio de Janeiro, gdzie można oglądać zjawiskowe pokazy samby. W Wenecji królują kolorowe maski i historyczne stroje. Ale z wielką pompą karnawał świętuje się również na Wyspach Kanaryjskich, w Nowym Orleanie, Nicei, Bazylei czy wielu innych miejscach.

Karnawał w Polsce

Obecnie karnawał w naszym kraju nie jest tak huczny jak ten organizowany w szlacheckiej Polsce. Kiedyś przez cały czas trwania zapust, Sarmaci odwiedzali się wzajemnie i ucztowali do białego rana. Najpopularniejszą zabawą były przejażdżki saniami zaprzęgniętymi w konie, czyli kuligi. Jeżdżono do wszystkich okolicznych dworów, w każdym jedząc i tańcząc. Taka zabawa mogła trwać nawet kilka dni. Wystarczyły tylko krótkie przerwy na sen i zregenerowanie sił. Ale bawiła się nie tylko szlachta. Również chłopi i mieszczanie organizowali zapustowe spotkania. W większych miastach odbywały się zabawy pod gołym niebem i barwne pochody, podczas których zakładano maski. Później zaczęto organizować reduty. Były to bale, gdzie wystarczyło zapłacić za wstęp i można było bawić się do białego rana. Natomiast na wsiach ludzie spotykali się w karczmach, gdzie również jedli i tańczyli. Tradycją tam były też karnawałowe pochody przebierańców – głównie turonia i zwierząt, którzy odwiedzali domy gospodarzy, przy okazji zbierając podarunki.

Fenomen karnawału polega na tym, że w znanej nam formie organizuje się go od kilku setek lat i nic nie wskazuje na to, by tradycje karnawałowe miały odejść w zapomnienie. Jednak dzisiejsze bale i imprezy karnawałowe nie są już tak huczne jak kiedyś.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie będzie widoczny. Pola zaznaczone * są wymagane.